Msza pasterska w nocy Narodzenia Pańskiego

Po szeregu przygotowań i wigilijnej wieczerzy nadchodzi czas wspólnego biesiadowania z rodziną. Zanim do jednak nastąpi, wedle starego polskiego obyczaju, udajemy się na uroczystą świąteczną mszę. Eucharystia ta trwające zwykle ponad godzinę, jest jednak inna niż wszystkie inne, odbywa się bowiem o północy a określamy ją jako pasterkę.

Msza pasterska to tak naprawdę prawdziwy wstęp do świąt Bożego Narodzenia. W kaplicy przepełnionej wiernymi gasną światła i rozlega się dźwięk kolędy; „Bóg się rodzi…„. Tak właśnie rozpoczyna się oktawa obchodu świąt Bożego Narodzenia w polskim kościele katolickim.

Wśród Polaków nie brakuje takich, którzy do kościoła przychodzą tylko raz do roku. Kiedy? Oczywiście na pasterkę, w dzień Narodzenia Pańskiego. Wtedy też porzucamy codzienne troski, na chwilę zapominamy o doskwierających nam chorobach i niekończących się, wiecznych problemach. Pracę oraz naukę odstawiamy na bok i staramy się spędzać czas z ludźmi, którzy są nam najbliżsi. Na chwilę gasną ekrany telewizorów i monitory komputerów. Wszędzie słychać dźwięki kolęd a my niczym pasterze pędzimy do ubogiego żłobka śpiewając „Pójdźmy wszyscy do stajenki, do Jezusa i Panienki…„.

Pasterka jest upamiętnieniem czuwających w noc Narodzenia Bożego pasterzy, którzy za sprawą Anioła ruszyli w stronę żłóbka, gdzie na sianie spokojnie spała maleńka dziecina. Dziecina, która miała zbawić nie tylko pasterzy, ale i nas wszystkich.

Bożonarodzeniowa msza to także uroczysta oprawa, pięknie przystrojona świątynia, odświętny nastrój. Msza ta również i dlatego jest inna od pozostałych liturgii w roku. Nietypowa i bardzo ceremonialna.

Pasterka to jedna z ważniejszych polskich tradycji świątecznych. Obok dzielenia się opłatkiem, dwunastu wigilijnych potraw czy ubierania choinki to właśnie pasterka jest tym ze zwyczajów, którego Polacy trzymają się najmocniej. Pasterka symbolizuje jedność, daje możliwość odczucia poczucia wspólnoty, skłania do refleksji, na którą niestety nie mamy czasu w naszym cięgle zabieganym świecie.

Msza o północy nie jest jednak wyłącznie polskim zwyczajem. Wystarczy wspomnieć choćby emitowaną na cały świat pasterkę celebrowaną przez ojca Świętego w Watykanie.